Po kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Handlową okazało się, że co piąty produkt ze znaczkiem symbolizującym żywność ekologiczną nie spełnia norm przewidzianych dla takich produktów.
Dyrektor Departamentu Inspekcji Handlowej w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyznał w rozmowie z agencją Newseria, że jest to bardzo duży wskaźnik oszustw, biorąc pod uwagę z reguły wysoki poziom świadomości wśród klientów wybierających takie właśnie towary w sklepach. Z raportu pokontrolnego wynika, że najczęściej nieprawidłowości dotyczyły złych oznakowań na opakowaniach produktów niby-ekologicznych oraz jakości tych produktów. Wprowadzanie na rynek takiej podrabianej „zdrowej żywności” zagrożone jest karą grzywny od 1 tys. zł do nawet 10 procent całkowitych przychodów danego wytwórcy.
By produkt mógł ubiegać się o miano produktu ekologicznego musi zawierać przynajmniej 95 procent składników ekologicznych, czyli przy jego produkcji zakazane jest stosowanie sztucznych nawozów, jakichkolwiek modyfikacji genetycznych i tylko ograniczona ilość substancji dodatkowych. Przepisy unijne określają też wyraźnie rodzaje oznakowań takich produktów. I tak na opakowaniu musi znajdować się słowo „EKO”, „BIO” lub „ORGANIC” oraz prostokątny znak graficzny przedstawiający dwanaście białych gwiazdek ułożonych w kształt liścia z przecinającą je białą kreską, na jasnozielonym, gładkim tle. Poza tym opakowanie powinno zawierać również nazwę i adres producenta oraz numer identyfikacyjny jednostki przyznającej danemu produktowi certyfikat.
Producent, który chce wprowadzić na rynek produkty z serii EKO, oprócz całkowitego przestawienia produkcji rolnej na rolnictwo ekologiczne musi także podpisać umowę w sprawie kontroli z Inspekcją Jakości Handlowej Artykułów Rolno – Spożywczych.
Wartość rynku zdrowych produktów żywnościowych szacuje się w Polsce na 700 mln zł.
🔥32